Autor |
Wiadomość |
<
Zespoły Grunge
~
Pearl Jam
|
|
Wysłany:
Pią 20:12, 05 Maj 2006
|
|
|
Dead Man
|
|
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
|
Historia powstania zespołu
Najpierw powstał zespół Mother Love Bone założony w roku 1988. Odniósł on spory sukces. Niedługo później nastąpiła tragiczna śmierć wokalisty MLB - Andrew Wooda - spowodowana przedawkowaniem narkotyków. Płyta Apple, nad którą Andrew pracował z innymi członkami zespołu MLB, została wydana pośmiertnie. Była to pierwsza i ostatnia płyta Mother Love Bone. Po śmierci Andrew Wooda, Stone Gossard, Mike McCready, Eddie Vedder oraz ówcześni muzycy zespołu Soundgarden zebrali się, aby nagrać płytę w hołdzie dla ich zmarłego przyjaciela. Powstał projekt o nazwie Temple of the Dog, który w 1991 roku wydał płytę o takim samym tytule.
Stone Gossard i Jeff Ament nagrali wraz z gitarzystą Mike'iem McCready'm kasetę demo z trzema piosenkami. Kaseta dotarła do Jacka Ironsa, który to przekazał ją Eddiemu Vedderowi (obaj muzycy grywali ze sobą w koszykówkę). Vedder dodał partie wokalne, które tak się spodobały Amentowi i Gossardowi, że od razu przystąpiono do współpracy. Wraz z Dave'em Krusenem sformowano zespół Mookie Blaylock. Jako że Mookie był graczem zespołu NJ Nets, fakt ten wywołał wiele komplikacji i postanowiono zmienić nazwę na Pearl Jam (pochodzi od dżemu z dodatkiem pejotlu wyrabianego przez babcię Eddiego Veddera), jednocześnie tytułując debiutancki album numerem ulubionego gracza. Geneza nazwy Ten jest dwojaka - poza wspomnianym wyżej numerem koszykarza, przy tworzeniu płyty pracowało dziesięć rąk, uszu i oczu, jak mówią sami członkowie zespołu.
Ten - ów pierwszy album - składa się z 11 piosenek, których tematem przewodnim jest śmierć i seryjni mordercy, a także wątki biograficzne Veddera. Piosenka Jeremy opowiada historię chłopca, który zastrzelił się na oczach całej klasy. Piosenki Once, Alive i nieobecna na płycie Footsteps są często interpretowane jako historia seryjnego mordercy (Mamasan trilogy).
Na okres wydania Vs. przypadły kłopoty z Ticketmasterem - firmą organizującą koncerty. Długo trwający proces zespół niestety przegrał, a dodatkową stratą była niemożność organizowania wielkich koncertów w czasie trwania postępowania. Kolejna płyta Vitalogy rozpoczyna okres eksperymentów zespołu. Utwory takie jak Bugs, Aye Davanita czy Hey, Foxymophandlemama, That's Me zrywają z dotychczasową grunge'ową konwencją i stanowią częściowo zapowiedź drogi, którą w przyszłości podąży zespół.
Wydana w roku 1996 płyta No Code może być traktowana jako przełomowy moment w historii Pearl Jam. Nagrana w całości z nowym perkusistą, Jack'iem Ironsem, jest bardzo różnie odbierana przez fanów. Dynamiczne, agresywne, grunge'owe utwory w rodzaju Habit czy Lukin kontrastują na niej ze spokojnymi, wyciszonymi kompozycjami takimi jak Off He Goes, Present Tense i Who You Are.
Yield miał być próbą powrotu do "rockowych" korzeni. Nie odniósł on jednak sukcesu na miarę swych poprzedników, czemu jednak nie trudno się dziwić, gdyż nastąpiło niemal zupełne zerwanie z grunge'ową konwencją. Zespół prezentuje się na tej płycie bardzo dojrzale, zarówno w sferze muzycznej jak i lirycznej. Co ciekawe, Pearl Jam wrócił do nagrywania teledysków (zaprzestał tego po Ten) - powstal animowany wideoklip do utworu Do the Evolution, a także koncertowy zapis Brain of J..
Trasa koncertowa promująca album Binaural zaowocowała kolekcją płyt z nagraniami z prawie wszystkich koncertów (w tym dwóch z Katowic).
Riot Act - ostatnie dzieło zespołu, kontynuując tradycję, zawiera kilka smaczków, m.in. utwór Bu$hleaguer, w którym skrytykuje prezydenta George'a W. Busha, a także Love Boat Captain, nagrany w hołdzie ofiarom tragedii w 2000 r. na festiwalu w Roskilde.
Skład
- Eddie Vedder - wokal, gitara elektryczna
- Jeff Ament - gitara basowa
- Stone Gossard - gitara elektryczna
- Mike McCready - gitara elektryczna
- Matt Cameron - perkusja
- Dave Krusen - perkusista z płyty (Ten)
- Dave Abruzzesse - perkusista z płyty (Vs., Vitalogy)
- Jack Irons - perkusista z płyty (No code, Yield)
- Boom Gaspar - klawiszowiec z płyty (Riot Act)
Ciekawostki
- Wiele osób pyta, co znaczy MFC - tytuł jednej z piosenek na płycie Yield. Jest to skrót od słów Mini Fast Cars - czyli małych, acz szybkich samochodów, którymi Eddie Vedder najprawdopodobniej zafascynował się podczas pobytu we Włoszech. Niektórzy twierdzą też, że nazwa pochodzi od słowa 'motherfucker'.
- Kolejną ciekawostką głos w piosence Mankind (album No code). Otóż, głos jest tak dziwny, ponieważ piosenki nie śpiewa Vedder, tylko Stone Gossard.
- W albumie Ten, nie wymieniona na okładce piosenka podobna Once to Master/Slave.
- Eddie Vedder na początku piosenki Release szepcze "Oh father...".
- W piosence once, przed bodajże ostatnim refrenem słychać ciche: "You think I've got my eyes closed, but I'm looking at you the whole fuckin' time"
- Nie ma oficjalnego tekstu do utworu "Yellow ledbetter"
Dyskografia
- Ten (1991)
- Versus (1993)
- Vitalogy (1994)
- No code (1996)
- Yield (1998)
- Live on two legs (płyta koncertowa, 1999)
- Binaural (2000)
- Riot Act (2002)
- Lost Dogs (2003)
- Rearviewmirror: Greatest Hits (2004)
- Pearl Jam (2006)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 9:18, 28 Maj 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
|
Pearl Jam to chyba mój drugi ulubiony zespół zaraz po AIC. Płyta Ten i Vs to klasyka Grunge. Kocham te płytki. Mógłbym referat o nich napisac :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 9:19, 28 Maj 2006
|
|
|
Dead Man
|
|
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
|
Nowa płyta teżjest niczego sobie ... a myślałem, żę będzie do bani ... a tu prosze ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 9:33, 28 Maj 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
|
jak na takich starszych panow to stworzyli dosc mocną rzecz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:22, 28 Maj 2006
|
|
|
GrungE ChildreN
|
|
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Seattle
|
|
Jestem pod wrażeniem, wkońcu już mają swój wiek a tu bardzo duże zaskoczenie, od samego początku mi się spodobał uch album, Peral Jam to klasyka grunge, a trójcą grunge jest AiC, Nirvana no i oczywiście Pearl Jam, to jest jak by taki kręgosłup całego grunge, bardzo lubie te bandy, są naprawdę mocne, chociaż każdy z nich różni się ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:44, 28 Maj 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NoWa Deba
|
|
Pearl jam zespoł świetny i cóż pisać
ja najbardziej lubie ten,vs i no code...
Nowy albo rzeczywiście miłe zaskoczenie, chłopaki trzymają dobry poziom mimo wieku i lat sławy które przeminęły..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:46, 28 Maj 2006
|
|
|
GrungE ChildreN
|
|
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Seattle
|
|
Pearl Jam to świetne widowsiko podczas koncertu, poprostu byli fenomenalni na koncertach ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:47, 28 Maj 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
|
a widzieliscie ich wystep na pink pop 1992 rok?? To był żywioł na scenie :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:50, 28 Maj 2006
|
|
|
Dead Man
|
|
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
|
oooo był ... szczególnie porch jak grali ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:53, 28 Maj 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NoWa Deba
|
|
Edek oczywiście jest swietną wizytówką zespołu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:59, 28 Maj 2006
|
|
|
GrungE ChildreN
|
|
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Seattle
|
|
Dusza zespołu i na koncertach było widać że ten band żyje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:06, 01 Cze 2006
|
|
|
Scentless Apprentice
|
|
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze stolicy
|
|
Pearl Jam... pierwszy zespół koajrzony ze Seattle jaki poznałem i szczerze mówiąc pierwszy kontakt z ich długograjem (był to "Riot") nie zachwycił mnie. Ale potem zaintrygowała mnie okładka Vs.. Przesłuchałem i od razu kupiłem. Ten album to ich opus magnum. miodzio. PJ to mój drugi ukochany zespół. A nowa płyta to wreszcie powrót do korzeni, bo szczerze mówiąc "Binaural" i "yield" tak średnio do mnie przemawiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:49, 01 Cze 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NoWa Deba
|
|
Nom powrót do korzeni tak..
ja wolałam binarual i yield niz riot act 3 razy;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:39, 01 Cze 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
|
wg. mnie kazda plyta PJ ma cos w sobie kazda ma jakies spoko kawalki po prostu sa lepsze i lepszejsze ale nie ma złych plyt ale to tak moim zdaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:14, 02 Cze 2006
|
|
|
In Bloom
|
|
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NoWa Deba
|
|
Nom złych płyt niemaja racja:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|